Anna Koniarek
Przedwiośnie to czas, kiedy mamy już dość krótkich, ponurych dni, szarości, zimna i chlapy. Nasza cera także, bo nie tylko czynniki atmosferyczne, ale też dieta, nasze samopoczucie i stan zdrowia nieźle dały jej w kość. Czas wyciągnąć do niej rękę i uruchomić mądry program pomocowy.
Co nas chroni?
Mróz, wiatr i gwałtowne zmiany temperatur spowodowały zaburzenie płaszcza lipidowego, a co za tym idzie - przesuszenie skóry.
Płaszcz lipidowy, a dokładniej wodno-lipidowy (hydro-lipidowy), to warstwa ochronna znajdująca się na powierzchni skóry. Składa się z mieszaniny wody (pochodzącej z gruczołów potowych), lipidów (z wydzieliny gruczołów łojowych), oraz uwalnianych przez keratynocyty (podczas procesu keratynizacji) frakcji lipidów naskórkowych.
Keratynocyty są komórkami naskórka, które w wyniku procesu keratynizacji przekształcają się, tworząc różne jego warstwy, a na końcu tracą jądro i zamieniają się w martwe korneocyty – komórki warstwy rogowej naskórka.
Korneocyty i tworzona przez nie warstwa rogowa pełnią funkcję ochronną głębszych warstw skóry i całego organizmu przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Płaszcz wodno-lipidowy stanowi także barierę ochronną, choć nie tak znaczącą jak warstwa korneocytów. Utrudnia nadmierne odparowywanie wody, tzw TEWL (ransepidermalna utrata wody). Ma także za zadanie utrzymać kwaśne pH skóry. Prawidłowe lub nieprawidłowe działanie warstwy hydro-lipidowej ma duży wpływ na wygląd naszej cery.
Codzienne zasady
Chcąc prawidłowo zadbać o cerę, powinniśmy pamiętać o codziennej pielęgnacji i stosować kosmetyki odpowiadające jej potrzebom. W przypadku wątpliwości warto skonsultować stan skóry z kosmetologiem lub lekarzem medycyny estetycznej.
Podczas domowej pielęgnacji trzeba starać się nie przesuszać skóry. Musimy tu pamiętać o podstawowych zasadach.
Do demakijażu stosujemy łagodne preparaty (tj. płyny micelarne, mleczka), koniecznie pamiętając o zmyciu resztek preparatu kosmetykiem do mycia twarzy (np. delikatną pianką). Nie używamy do tego mydła ponieważ ma nieodpowiednie dla skóry pH.
Idealnie jest używać do mycia niskozmineralizowaną wodą mineralną lub odstaną wodą wodociągową (składniki znajdujące w wodzie wodociągowej, np. związki wapnia czy chloru, mogą podrażniać przesuszoną skórę). Woda nie powinna być gorąca.
Pamiętajmy o przywracaniu odpowiedniego pH bezalkoholowym tonikiem lub odpowiednim hydrolatem (nie wszystkie hydrolaty się do tego nadają, muszą mieć pH takie jak skóra).
Należy raz w tygodniu wykonać delikatny peeling.
Stosowany rano krem powinien mieć filtry UV (tak samo latem, jak i zimą), a krem nakładany wieczorem może być bardziej treściwy (dostosowany do indywidualnych potrzeb).
Co zimą, co latem?
Czy pielęgnacja w okresie wiosenno-letnim powinna być inna od jesienno-zimowej? Wszystko zależy od naszego trybu życia.
Popularny mit, że w zimie nie należy używać kremów nawilżających został dawno obalony. Jeżeli nasze przebywanie na zewnątrz ogranicza się do krótkiego czasu w drodze do pracy, krem nawilżający którego używamy cały rok jest bezpieczny. Sprawy mają się jednak inaczej, gdy nasza aktywność na zewnątrz zajmuje więcej czasu, np. podczas uprawiania sportu.
Wówczas powinniśmy sięgać po kremy typu W/O, czyli emulsje, w których składniki hydrofilowe zmieszane są z bazą hydrofobową. Tworzą one na skórze film wspierający warstwę hydro-lipidową. Zapobiegają nadmiernemu odparowywaniu wody i chronią przed podrażnieniami. Typowymi składnikami wchodzącymi w ich skład są:
• oleje zwierzęce: lanolina, tran;
• oleje roślinne: z awokado, wiesiołka, kiełków pszenicy, ogórecznika, olej lniany, palmowy, kokosowy, masło shea, masło kakaowe;
• woski: pszczeli, kandelila, karnauba;
• oleje mineralne: wazelina, parafina;
• kwasy tłuszczowe: stearynowy, palmitynowy oraz ich sole;
• silikony: dimetykon;
• kwas hialuronowy;
• ceramidy.
Warto pamiętać, że także zimą preparaty te powinny zawierać filtry UV. A dodatkową ochroną przed czynnikami zewnętrznymi może być podkład oraz puder.
Wiosną i latem na co dzień używamy oczywiście lżejszych kremów, ale z mocniejszymi filtrami, szczególnie podczas dłuższej ekspozycji na słońce.
Podstawa to peeling
Zaburzenie warstwy hydro-lipidowej naskórka oraz zapominanie o nawilżaniu może powodować podrażnienie oraz przesuszenie skóry. Skóra sucha pokryta jest nadmiernie pogrubioną warstwą rogową. Głównym zadaniem warstwy rogowej jest chronienie przed nadmiernym odparowywaniem wody (TEWL). Jej przerost utrudnia migrację wody oraz przenikanie jej do wewnątrz. Zaburza także wnikanie do wewnątrz składników odżywczych. Dlatego pierwszym etapem przywrócenia odpowiedniego nawilżenia skóry jest złuszczenie martwych komórek naskórka.
Z pomocą przychodzą nam tutaj peelingi enzymatyczne (peelingi mechaniczne typu scrub nie są wskazane, ponieważ mogą podrażnić), kwasy owocowe lub zabiegi złuszczające w gabinecie kosmetologicznym (kawitacja czy mikrodermabrazja, w szczególności, gdy warstwa rogowa jest bardzo pogrubiona). Wymienione formy zaliczają się do zabiegów powierzchownych, działających w obrębie warstwy rozłącznej i całej warstwy rogowej.
• Peeling enzymatyczny jest łagodniejszą formą złuszczania od popularnych peelingów mechanicznych typu scrub. W jego skład wchodzą enzymy roślinne lub substancje pochodzenia zwierzęcego. Poprzez wnikanie tychże enzymów między korneocyty i rozpuszczanie spoiwa międzykomórkowego powodują odklejanie się martwych komórek. Efektem jest wygładzona skóra.
• Kwasy owocowe (hydroksykwasy) zapewniają łagodne złuszczanie i nie są drażniące (w stężeniach poniżej 5%), a także rozjaśniają i wygładzają skórę. Rozluźniają wiązania między korneocytami.
• Mikrodermabrazja jest zabiegiem złuszczania martwego naskórka w sposób mechaniczny przy użyciu specjalistycznej aparatury. Tradycyjnie wykonuje się go przy użyciu sproszkowanego korundu lub diamentu, który natryskiwany jest na naskórek za pomocą specjalnej głowicy, wytwarzającej różnice ciśnień.
• Peeling kawitacyjny to złuszczanie naskórka przy użyciu ultradźwięków. W cieczy wytwarzane są bąbelki, które poprzez pękanie powodują oderwanie martwych komórek.
Złuszczanie naskórka, oprócz usprawnienia wymiany wody, pobudza także mechanizmy regeneracji tkanek i wspomaga proces wchłaniania składników preparatów pielęgnacyjnych.
Mądre nawilżanie
Dbając o właściwe nawilżanie skóry, warto zwrócić uwagę na zawartość w kosmetykach następujących składników:
• Pantenol - prowitamina B5. W organizmie człowieka zostaje przekształcona w witaminę B5. Jest silnie nawilżająca. Ma właściwości łagodzące.
• Kwas glikolowy (należy do grupy hydroksykwasów). W stężeniu powyżej 10% ma właściwości złuszczające. Poniżej tego progu ma działanie nawilżające.
• Kwas mlekowy, podobnie jak kwas glikolowy, jest przedstawicielem hydroksykwasów. Ma właściwości złuszczające i nawilżające w zależności od stężenia.
• Mocznik jest środkiem nawilżającym (w stężeniu do 10 %). Powyżej tej granicy jest środkiem złuszczającym, stosowanym, np. w preparatach do stóp.
• Chitozan - jest pochodną chityny, polisacharydu przypominającego celulozę. Ma właściwości nawilżające oraz gojące. Może być stosowany jako substytut keratyny.
Skóra to lustro organizmu
Nie możemy zapomnieć o wpływie diety na stan skóry. Większość składników odżywczych jest dostarczana wraz z pokarmem. Różne niedobory będą miały swoje odzwierciedlenia w stanie naszej cery. Wszak skóra jest lustrem organizmu. Duży wpływ mają tu tzw. witaminy młodości - A, E i C.
• Witamina A (retinoidy) - określamy tym mianownikiem retinol oraz jego pochodne (retinal i kwas retinowy). Ma wpływ regeneracyjny na komórki i tkanki skóry. Reguluje proces keratynizacji. Ma wpływ na odbudowę kolagenu i elastyny. Zalicza się do antyoksydantów. Możemy ją znaleźć w produktach pochodzenia zwierzęcego; mięso, ryby, jaja, mleko, tłuszcze zwierzęce; a także w warzywach (marchew, dynia, szpinak) i owocach (śliwki, pomarańcze, morele).
• Witamina E (tokoferole) - jest silnym antyoksydantem. Przyczynia się do utrzymania odpowiedniej sprężystości skóry. Wspomaga gojenie się ran. Ma wpływ na odpowiednie ukrwienie i nawilżenie skóry. Występuje w tłuszczach roślinnych, w warzywach liściastych oraz nasionach roślin strączkowych, a także nasionach zbóż, słonecznika, soi i kukurydzy.
• Witamina C (kwas askorbinowy) - bierze udział w syntezie kolagenu, a także w reakcjach unieszkodliwiania wolnych rodników. Przyspiesza gojenie się ran, działa łagodząco. Zapobiega powstawaniu zmarszczek.
• Witamina B5 (kwas pantotenowy) - podwyższa wilgotność skóry. Przyspiesza procesy regeneracji. Wspomaga gojenie się ran. Źródłem są drożdże, wątróbka, groch i soja.
Ważnym elementem odżywiana, który wpływa na skórę, są także składniki mineralne. Można tu wymienić: cynk, selen, siarkę, krzem, magnez, wapń, chlor, fluor, sód, jod, fosfor.
Co pomaga, co szkodzi?
Ogromne znaczenie dla stanu skóry mają tłuszcze. Są materiałem budulcowym m. in. cementu międzykomórkowego warstwy rogowej naskórka. Nie wszystkie składniki tego cementu są tworzone przez organizm. Niektóre muszą być dostarczane z zewnątrz wraz z pożywieniem.
Musimy pamiętać o niezbędnych nienasyconych kwasach tłuszczowych (NNKT), które działają ochronnie, nawilżająco, przeciwzmarszczkowo, wspomagają gojenie itd.
Ich działanie dowodzi, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i stan skóry. Ale też odwrotnie – reakcje alergiczne i nietolerancje pokarmowe powodują, że niektóre pokarmy mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie i wygląd skóry. Dlatego warto dostosować swoją dietę do indywidualnych potrzeb, zdiagnozowanych np. za pomocą testu MRT (metoda wykrywania stanów nadwrażliwości pokarmowej, dzięki określeniu stopnia reakcji białych krwinek na poszczególne pokarmy).
Zdrowa skóra – zdrowa ty!
Pielęgnacja cery na wiosnę nie powinna być czymś wyjątkowym. Jeżeli chcemy, żeby skóra wyglądała pięknie musimy dbać o nią przez cały rok. Jest to jednak dobry moment, żeby zacząć świadomie o nią dbać. Pełni ona bowiem bardzo ważne funkcje w naszym organizmie, nie tylko związane z mechaniczną ochroną i wyglądem.
Anna Koniarek - wizażystka, stylistka fryzur. Pracuje jako makijażystka podczas sesji zdjęciowych i nagrań, prowadzi indywidualne warsztaty makijażu.